Mieszkanko Justina

Justin

- Hej, wchodź kochanie - pocalował ją na powitanie w policzek.

Cassie Barnies

Weszła do mieszkania.- Co tam u Ciebie?

Justin

- Nic, ale potwornie tęsknie.

Justin

muszę iść co zrobimy]

Cassie Barnies

-Ja też bez Ciebie jestem strasznie smutna. To co robimy? Musimy się sobą nacieszyć

Justin

Pocałował ją.
- A co chcesz?

muszę spadać, kończmy]

Cassie Barnies

-Wiesz nie chce mi się do pokoju wracać zostanę u Ciebie ok?

Justin

- Ok - uśmeichnał sie.

[ja spadam, mogą zasnać? xD]

Cassie Barnies

Usmiechnęła się i go pocałowała
[to jakoś weź mnie do sypialni]

Cassie Barnies

Obudziła sie wcześnie u boku Justina nie chciała go budzić, wzieła prysznic ubrała się i pocałowała i wyszła w stronę parku

Justin

Otworzył drzwi i weszli.
- Już, spokojnie... Napijesz się czegoś?

Cassie Barnies

-Tak może być coś mocniejszego jakiś słaby drink

Justin

Przygotował dla obojga drinka z lodem.
- Rzecyzwiście strasznie się nie lubice... O co wam poszło, jeśli można wiedizeć...

Cassie Barnies

-Jasne to nie tajemnica widać ona już o tym zapomniała jakieś 3 lata temu ukradła mi chłopaka była z nim dzień i zerwała później to samo moim przyjaciółką zrobiła i nawet słowa przepraszam nie usłyszałam

Justin

- Coś ty? - odrzekł zaskoczony - Nie martw się - objął ją.