Pokój nr 425

Keira

-ja jestem tu nowa,przyjechałam z nowego jorku więc to nie moje tereny..nic niestety nie wiem, ale spokojnie mamy czas, wykorzystamy swoje 5 minut - uśmiechnęła się

Cassie Barnies

-ja też nie z tad ja jestem z Francji ale mój ojciec jest fotografem

Keira

-jesteśmy tu dopiero 1 dzień,spokojnie damy rade i się rozkręcimy.Ah już mi sie tutaj podoba - powiedziała uradowana

Taylor

- Mi też - rzekła podekscytowana - Ciekawe kiedy zrobią nam jakieś zajęcia.

Vibeke

-a tak w ogóle...-nagle przerwała-co będziemy tu tak siedzieć?Paryż wzywa-zasmiała sie.-mam ochotę się upić-pokazała język

Taylor

- Klub? - mrugnęła znacząco.

Vibeke

-jestem za-uśmiechnęła się-tylko jaki?

Keira

-chodzmy się upic o taak - zaśmiała się -ruszamy kochane

Taylor

- Idziesz Cassie?

Cassie Barnies

- ja też jestem za a mi to jaki bedze to obojetne

Taylor

- Hm... Neon Club?

Vibeke

-poczekajcie chwilę-zaśmiała się i wyciągneła a właściwie wytargała z walizki kosmetyczkę.przetarła twarz nawilżającymi husteczkami i zrobiła ostry,punkowy makijać.
-możemy iść.-puściła oczko.

Taylor

- To idziemy!

{i poszły xd]

Taylor

Weszły do domu.

Taylor

Tay po cichu weszła do pokoju, żeby nie obudzić dziewczyn. Była zadowolona z pierwszego dnia, chociaż wiedizała, że nie powinna była tyle pić. Przebrała się w piżamę, wskoczyła do łóżka i zasnęła.