Pokój nr 425

Vibeke

obudziła się.nawet nie wiedziała jak znalazła się w pokoju.poczuła potworny ból głowy.
-kac...-pomyślała.
zaczęła sobie przypominać wczorajsze wydarzenia.żadko kiedy film się jej urywał,miała mocny łeb...za mocny.wstała i poszła do kuchni,wypiła butelkę wody mineralnej po czym połknęła jakiekolwiek tabletki przeciwbólowe.poszła do łazienki i wzięła prysznic po czym poszła na stołówkę.

Vibeke

weszła cicho do pokoju,dziewczyny jeszcze spały a ona nie miała zamiaru ich obudzić.wczoraj nie zdążyła się rozpakować więc postanowiła zrobić to teraz.gdy już powpychała wszystko do szaf założyła jeansy jakąś bluzkę na ramionczkach i zrobiła "lekki" makijaż...właściwie to tylko dla niej był on lekki,jak zwykle przeważała czerń i krwista czerwień.wyszła.

Vibeke

wróciła do pokoju.przebrała się w suche ubrania i znowu wyszła zwiedzać miasto.

Keira

Keira otworzyła oczy i złapała się za głowe -oj jak boli- pomyślała i złapała za zegarek -matko już tak pozno?,trzeba wstac- powiedziała,poszła do łazienki,wzięła prysznic,ubrała się i poszła na stołówke

Taylor

Wstała. Cassie jeszcze spała, reszty nie było w pokoju. Umyła się, ubrała i poszła na stołówkę.

Vibeke

weszły.Vibeke zaczeła szukać kostiumu.

Taylor

Znalazła zielone bikini.

Vibeke

w końcu wytargała z szafy swoje czarno czerwone bikini.

Taylor

- No to jak, gotowa?

Vibeke

wzięła swój biały ręcznik i wpakowała do plecaka razem z kostiumem.
-gotowa-uśmiechnęła się

Taylor

Poszły xD

Taylor

Siedziała na łóżku przeglądając Vogue.

Keira

Keira weszła do pokoju -oo co tu tak sama robisz? - spytała Taylor,odkręciła wode i napiła się

Taylor

- Nie mam pojęcia, gdzie reszta - wzruszyła ramionami - Nudzę się.

Keira

-a może dziewczynki poszły sobie na impreze bez nas -zaśmiała się -albo wyrywają gdzieś facetów.A w ogole to wiadomo juz cos kiedy jakies zajęcia będą?