Fontanna

Vibeke

szła spokojnym krokiem.niegdzie się nie spieszyła...co było bardzo żadkim zjawiskiem.usiadła na fontannie i rozglądała się.

Vibeke

przemyła twarz wodą po czym wstała i poszła w kierunku domu.

Vibeke

jechała na rolkach za Austinem.Znowu się potknęła.tym razem wpadła na fontannę.byla cała mokra.

Vibeke

-yyy...rolki to nie jest moja mocna strona-zaśmiała się.siedziała na fontannie cała przemoczona.

Austin_a

Heh...jakbym siebie wczoraj widział-pomyślał i prychnął po cichu.
Podjechał do dziewczyny i podał jej rękę.
-Lepiej jedź do domu się przebrać. Taka mokra to raczej jeździć nie będziesz-powiedział powstrzymując się od śmiechu

Vibeke

-czemu nie-pokazała język.-ja do wszystkiego jestem zdolna-zaśmiała się.

Austin_a

-Oj...to by była wiocha-zażartował i zaśmiał się.-No ale jak chcesz to jedź za mną-dodał i odjachał kawałek

Vibeke

wstała i pojechała.ubranie szybko wyschło.

Austin_a

-Y...-popatrzał na nią ze zdziwieniem. Była prawie sucha.-To nie ma wiochy-powiedział-Chodź w zamian przeprosin postawie ci piwo...

Vibeke

-przeprosin?a niby za co masz mnie przepraszać.ale nie odmówie-uśmiechnęla się

Lexie

Szłam sobie po parku i sluchalam ipoda

Vibeke

Austin musiał gdzieś iść więc się z nim pożegnała.zauważyła Lexie.
-Lexie-krzyknęła i pomachała do niej.

Lexie

-O hej Vibeke-zawołałam i podeszłam do niej-co tu robisz??

Vibeke

-uczę się jeździć na rolkach-zasmiała się.

Lexie

-Fajnie jak bym miala ze sobą rolki to bym Ci pokazała jak to sie robi