Fontanna

Austin_a

-Czesćć!!-przsytulil ję.
-Boże tyle się wydarzyło-

Keira

podeszla do niego,pocalowala go w policzek
- dawno sie nie widzielismy..niestety

Austin_a

-No...Jezus...Nie wiem od czego zacząć.

Keira

- opowiadaj..co sie stalo kochanie..widze ze zle wygladasz..

Austin_a

-Paul-brat Alexa nie zyje, Alex jest chory...nie wiadomo gdzie jest....

Keira

- o Boze..a co z Gisele? ona tez nie wie gdzie on jest?

Austin_a

-Wysłał jej zdjęcie. Ale nie wiemy gdzie to jest.

Keira

- no ale chociaz wiadomo ze zyje..moze trzeba isc na policje zeby nam pomogli..lub pojsc na lotnisko, tam na pewno cos powiedza jesli wyjechal..

Austin_a

-wiesz mi się zdaje ze on jest w Grecji...wyglądało to wlasnie tak jak Grecja...pamietam jak wszyscy trzej byliśmy w Atenach-zasmial sie

Keira

- o i pewnie bylo tam duzo ladnych panienek ktore podrywaliscie co? - spytala z lekkim usmiechem - ale zreszta to juz bylo..teraz to ja cie pilnuje - usmiechnela sie - noo to co z tym zrobicie? pojedziecie tam go poszukac?

Austin_a

-Nie wiem. Nie wiem gdzie go szukać.Jeśli on jest chory to na pewno nie wychodzi z tej kliniki czy gdzie tam jest

Keira

- jesli wiecie na co jest chory to podzwoncie wszedzie tam gdzie zajmuja sie takimi chorobami..a jak Gisele radzi sobie z tym?

Austin_a

-Dobrze...jest tylko roztrzęsiona...oszustwo Alexa, śmierc Paula...

Keira

- ciekawe jak teraz bedzie wygladal ich zwiazek..skoro Alex ja tak oklamal..ale jesli go kocha to moze zrozumie..

Austin_a

Pocałował ją namiętnie-Brakowało mi cię...