ławka w zaciszu

Cassie Barnies

-Sama ostatnio miałam dużo czasu na rysowanie. Dobrze że Ci się podoba- przytuliła sie do niego

Justin

- Czemu nie zostaniesz malarką?

Cassie Barnies

-Kiedyś o tym myślałam ale wybrałam pracę modelki i nie mam zbyt dużo nawet na takie sobie rysownie

Justin

- Naprawdę piękne - zachwycał się rysunkiem.

Cassie Barnies

-Dziękuje ten rysunek wyszedł mi najlepiej ze wszystkich bardzo się starałam

Justin

- To widać - uśmiechnął się.

Cassie Barnies

-Specjalnie dla Ciebie- pocałowała go

Justin

- Dzięki, jeszcze raz - pocałował ją.

Cassie Barnies

-Nie ma za co, a tak poza tym co u Ciebie?

Justin

- Nic ciekawego, nareszcie mam trochę wolnego w pracy.

Cassie Barnies

-To dobrze będziemy mieli więcej czasu dla nas

Justin

- Wreszcie -stwierdził i przytulił ją.

Cassie Barnies

-Jak ja się za Tobą stęskniłam

Justin

- A ja się o Ciebie martiwłem, gdy byłaś w szpitalu.

Cassie Barnies

-A ja się martwiłam że już Cię nie zobaczę- spojrzała mu w oczy- kocham Cię