ławka w zaciszu

Gisele Bundchen

Usiadła na ławce i zaczęła rozmyślać o pokazie.

Austin_a

Zakrył jej oczy.
-Kto to? Smile

Gisele Bundchen

- Hmm... Święty mikołaj? - zaśmiała się - Alex! Smile

- pocałowała go

Austin_a

-Oczywiście że mikołaj-zasmiał się i usiadł obok nie-Byłaś cudowna;)

Gisele Bundchen

- Sie wie - uśmiechnęła się - A ty wyglądałeś na pijanego Razz

Austin_a

-Patrzałaś na mnie:D?-zapytał

Gisele Bundchen

- No pewnie - pocałowała go namiętnie w usta - to kiedy ten nasz ślub?

Austin_a

-Nie wiem. Nie chciałbym na siłę.-powiedział

Gisele Bundchen

- Ja bym mogła mieć ten ślub nawet teraz - uśmiechnęła się

Austin_a

-W sumie ja tez

Gisele Bundchen

Spojrzała na niego
- To może ja sie pójde przebrać w suknie, ty w garnitur i pójdziemy do kościoła? - powiedziała pół żartem pół serio

Austin_a

-Ja musze obrączki kupić, zaprosić Austina jako świadka,Olivera.-spojrzał na nią.-na pewno tego chcesz?

Gisele Bundchen

- No oczywiste - powiedziała i pocałowała go w policzek

Austin_a

-To może razem wybierzemy obraczki?

Gisele Bundchen

- No to idziemy Wink

- uśmiechnęła się i poszli do sklepu
[ zacznij Razz

]