Salon sukien ślubnych.

Keira

zaśmiała się - tak, no wiesz ja tam sie boje bo nasi faceci to dla nas spoora konkurencja, ale no my mamy chociaz doświadczenie w tej branży

Gisele Bundchen

- No, nasi faceci to przystojni, umięśnieni mężczyźni. A jeżeli będą lepsi od nas? - zaśmiała się - chociaż nie sądze, żeby byli lepsi Razz

Keira

- wiesz nigdy nic nie wiadomo, ale wsumie może nie będą chcieli brac udziału w takim pokazie.No ale niech raz zobaczą jak ich kobiety muszą sie napracowac

Gisele Bundchen

- Taaa... Kurcze, nie moge sie doczekać tego ślubu - zaśmiała się

Keira

- no to jeszcze dziś pogadaj z Alexem i ustalcie date - uśmiechnęła się - oj i będzie wieczór panienski, ale super.To się zabawimy - zaśmiała się - trzeba załatwic jakiś panów ze striptizem - mrugnęła do niej - i czeka was podróż poślubna

Gisele Bundchen

- Hehe, zrobie impreze w moim pokoju - zaśmiała się - Tylko ciekawe kto później posprząta bałagan ;D

Keira

- albo zrobimy impreze w jakims klubie, pokój dla VIP'ów i juz - mrugnęła do G. - a jak w pokoju to koniecznie pidżama party - uśmiechnęła się

Gisele Bundchen

- Jakie plany Razz

- zaśmiała się - Mam nadzieje, że mnie zaprosisz na ślub i w ogóle. Idziemy gdzieś indziej?

Keira

- najlepiej zróbmy 3 śluby w jednym dniu..no ale Alex sie śpieszy więc nie będziecie na nas czekac - zaśmiała się - to co teraz jakiś spacer?

Gisele Bundchen

- To może pójdziemy do parku? Albo do jakiejś kawiarni? - zapytała się
[ zaczne gdzieś ]

Taylor

- Są piękne - zachwyciła się wchodząc do sklepu.

Austin_a

-Wybieraj i mierz-usiadł na fotelu

Taylor

- Hm... Może najpierw ta? - wzięła suknie nr 2 i po chiwli wyszła- No i jak?

Austin_a

-Hmmm.mierz następne

Taylor

Wybrała sukienkę numer 8.
- Co sądzisz o tej?