Izab przyjęć

Keira

- no to kochana od dziś ciocia Keira będzie ci gotowała obiadki - uśmiechnęła się - no ale tak na poważnie to niestety modelki są na to narażone..no ale cóz nasza praca, za grube zle,za chude tez zle..Teraz będziesz o siebie bardziej dbała, jeszcze jak Justin sie dowie to już w ogóle będziesz miała swoją ukochaną nianie - mrugnęła do niej

Cassie Barnies

-Raczej masz rację będę miała nianię kolejną C. też widze bardzo się mną zajęła

Cassie Barnies

Hej Tay! Jak miło Cię widzieć znowu. Zemdlałam wczoraj i tak tu trafiłam

Taylor

Wbiegła do szpitala. Od razu poszła do Cassie.
- Hej Cass! - powiedziała - Co się stało?

Taylor

- Jetseś na coś chora? - spytała niepewnie./

Cassie Barnies

-Nie to tylko przemęczenie stres i zły tryb życia i złe odżywianie

Taylor

- To dobrze, że to nic poważmego - westchnęła- Czujesz się już lepiej?

Cassie Barnies

-Tak dziewczyny się mną bardzo dobrze zajęły- uśmiechnęła się- ale podobno było bardzo źle ze mną

Taylor

- Cieszę się, że już zdrowiejesz - uśmiechnęła się.

Cassie Barnies

-Ja tez sie bardz ciesze nawet nie wiecie jak bardzo - powiedziała- a myślałam że mogę was już nie zobaczyć...- dodała i łza jej po policzku spłynęła

Taylor

- Ale już jest ok - przytuliła ją - Kiedy wracasz do domu?

Cassie Barnies

-Nie wiem jak mnie stąd wypuszczą a na pewno jeszcze parę dni bo na wcześniejszy termin nie ma nawet co liczyć

Taylor

- Szkoda... - mruknęła smutno- Tęsknimy za tobą.

Cassie Barnies

-Ja za wami też- spojrzała na zdjęcie Justina i jej

Taylor

- Na pewno niedługo cię odwiedzi - wskazała na Justina.