Sainte-Chapelle

Katherine Heigl

-to dobrze-uśmiechnęła się i prawie zwymiotowała
-Przepraszam, zaraz wrócę-z zakrwawioną dłonią poleciała do toalety

Cassie Barnies

Podeszły pod kościół zobaczyła K.- Hej dlaczego ja nic nie wiedziałam o ślubie?

Keira

poszla za Kate do toalety, zapukała do drzwi - wszystko ok?

Keira

- hej Cass, wiesz..ja też nic nie wiedziałam - zaśmiała się

Katherine Heigl

-tak już jest ok, możesz wejść-powiedziała spłakana z bólu

Keira

- to miał byc ślub T. i O., ale nagle Austin podszedł do mnie z księdzem i zaprowadzili mnie przed ołtarz, nawet nie miałam sukni ślubnej - opowiedziała wszystko Cass

Cassie Barnies

-Kate- przytuliła ją

Keira

- Kate, może chcesz isc do domu?

Cassie Barnies

-Szkoda że mnie nie było- westchnęła po chwili

Katherine Heigl

-Cassie, dobrze że jesteś-przytuliła ją

Katherine Heigl

-Nie zostanę z wami, w pokoju bym się zapłakała na śmierć

Keira

- szczerze to nie tak sobie wyobrażałam dzień ślubu - zaśmiała się - ale jeszcze pewnie coś zorganizujemy dla najbliższych - uśmiechnęła się do Cass

Cassie Barnies

-To dobrze- uśmiechnęła się krótko- ale jak co możemy być z Tobą sama nie zostaniesz

Katherine Heigl

-Ale mi nic nie jest, dziewczyny-uśmiechnęła się

Cassie Barnies

-Na pewno? Wiesz z nami możesz a nawet musisz być szczera